Przepis na Donuty a’la Pizza KETO LOW CARB

Jeśl udało Ci się kupić foremki przed tłustym czwartkiem i myślisz, że nie przydadzą się przez kolejny rok to nic bardziej mylnego. Mam w planach trochę wytrawnych donutów jak tutaj. Inspiracją były takie mrożone w dużym markecie – pomyślałam, że fajny pomysł – oczywiście tamte keto nie były – ba, nawet zdrowe raczej nie były 🙂 . Poznaj donuty pizzowe przeketonowe!

Składniki:

  • Kulka mozzarelli
  • 4 jaja
  • Łyżka błonnika bambusowego (możesz pominąć)
  • Łyżka oliwy
  • Szczypta soli

Przygotowanie

1. Zetrzyj mozzarellę na tarce, wymieszaj z resztą składników. Odstaw na 10 minut.

2. Przelej do foremek i piecz ok. 15 minut w 160 stopniach z termoobiegiem.

3. Wyrzuć z foremek i obracajac na drugą stronę ułóż na blaszce.

4. Daj tarty ser (u mnie cheddar) i po łyżce ketchupu (u mnie bez cukru z ketosklep.pl ) i jeszcze raz ser.

5. Piecz jeszcze 10-15 minut i na koniec posyp jeszcze serem.

Wyszło mi 6 donutów czyli idealnie na foremkę. J

Kcal jednego donuta: ok 160

T: 10,73 B: 11,63 Wn: 1,6

12 Comments on “Przepis na Donuty a’la Pizza KETO LOW CARB

  1. Hej. Mam pytanie, bo widzę, że znasz się na keto – kupiłam książkę „Dieta keto” i tam ciągle jest tam wymieniane białko rosołowe. W ogóle nie widzę tego produktu u nas w sklepach. Może jest pod inną nazwą? Czym można je zastąpić? Pozdrawiam.

    • Nie kupuję takiego produktu i podejrzewam, że jeśli coś takiego się tam pojawia to może być współpraca z obopólną korzyścią. Ja staram się używać raczej mimo wszystko dostępnych powszechnie produktów. Jeśli podeślesz mi jakiś przykład przepisu z użyciem tego białka to chętnie podpowiem jeśli będę miała pomysł – ja z tą nazwą spotykam się teraz pierwszy raz i sama jestem ciekawa co może się pod tym kryć.

        • A to kolagen. Można przemycać do wielu rzeczy, są rożne opcje, nawet smakowe. Właśnie również do shaków, to tylko przykład. Kolagen można dodawać do deserów, do kawy (ale nie do wrzątku). Warto suplementować, bo z czasem organizm traci naturalną zdolność do produkcji koleganu w takiej ilości jakiej potrzebujemy do utrzymania naszej skóry, stawów w dobrej kondycji. Kolagen to białko, dobrym źródłem jeśli nie chodzi o suplementację jest właśnie rosół lub galareta. Chodzi o to, że jedząc rosół dostarczamy kolagen. Mogą to być też mięska w galarecie czy ryba w galarecie. Ja akurat dosyć rzadko jem zupy na bulionie i w ogole zupy, więc u mnie pełna suplemetacja na co dzień. Jest mnóstwo suplementów na rynku jeśli chodzi o kolagen 🙂 Mam na ten temat wpis https://przeketonowa.pl/kolagen-dlaczego-warto-stosowac-jak-pic-kolagen-jaki-kolagen-na-keto-i-co-to-w-ogole-jest-kolagen/

          • Dziękuję bardzo za odpowiedź i podziwiam wiedzę.
            Zapytam jeszcze – jak to jest z wchodzeniem i wychodzeniem z ketozy – czy jeśli chcę pójść na imprezę i złamać zasady, to potem mogę znów wejść w stan ketozy bez problemu? Jak często można tak robić.
            I jak to wygląda u osób, które wybrały tę dietę na co dzień? Cały czas są w ketozie?
            Na razie chcę po prostu schudnąć, a potem może będę się trzymać tego stylu życia.

          • Z tym łamaniem zasad to bywa bardzo indywidualnie. Ja po prostu wracam do swojego trybu dnia następnego jakby zupełnie nic się nie wydarzyło. Może jedynie czasami jeśli mocno pofolguję staram się później otworzyć okno żywieniowe lub utrzymać krótsze okno/ zjeść mniej tego dnia – taki mały post, ale z jedzeniem. Totalnie na wyczucie już. Obserwuję organizm. Wszystko też zależy od tego tak na prawdę jak bardzo sobie pozwolimy złamać zasady no i jaką elastyczność metaboliczną udało nam się wypracować. Jeśli dojdziemy do fajnej elastyczności metabolicznej to nasz organizm najprawdopodobniej nie odczuje jednego grzesznego dnia. Jak często? Jak często potrzebujesz. Tzn. wiadomo, że nie co trzeci dzień, ale w miarę rozsądku. Takie okazje też delikatnie burzą nas wypracowany system i powtarzanie ich zbyt często może nam narobić trochę kłopotów – uczucia głodu, zatrzymanie wody, problemy w redukcji itp. Ciężko mi teraz określić co ile czasu mam cheat day, ale myślę, że przynajmniej raz na dwa miesiące. Tylko tutaj poprawka na to, że jestem dosyć aktywną osobą i jestem na keto od 2020. Nie tyle łamanie całkowite zasad, ale u mnie to jest bardziej różnicowanie ilości i postaci węgli – oczywiście pomijając cukier. To ostatnie sprawia, że mogę sobie pozwolić czasem na zjedzenie pizzy neaoplitańskiej i zupełnie tego nie odczuć w żaden sposób negatywnie.

  2. Fajny pomysł…i do tego nie na słodko 🙂
    Dziś przetestuję. Wygląda smakowicie.

  3. Inkolejny przepis dla mnie. Na keto kompletnie odrzuciło mnie od słodyczy choć nie pogardzę kawałkiem brownie zwłaszcza przed okresem 🙂 ale takie słone przekąski to dla mnie must have.

  4. Świetny pomysł na przekąskę na spotkania z przyjaciółmi! Brzmi przepysznie, na pewno wypróbuję! 🙂

  5. Moje ulubione, na ten przepis czekałam 😁 już raz zrobiłam, wyszły jakże by inaczej PRZEPYSZNE, nie zdążyłam zdjęcia zrobić 🤣

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *