Frytki na keto? Oczywiście o ile po pewnym czasie na keto ziemniaki nie są takie całkiem złe to przynajmniej na początku dobrze jest wybrać całkiem przyzwoity zamiennik jakim jest seler korzeniowy. Nie dość, że ma niewiele węglowodoanów to jeszcze ma sporo błonnika. To idealne warzywo nie tylko na diecie ketogenicznej, ale również na niskowęglowodanowej. Jedynie około 2 na 100 gramów węglowodanów przyswajalnych czyli tzw. netto. Wystarczy odpowiednio przyprawić, a specyficzny nielubiany posmak szybko neutralizuje masala ulubionych przypraw. Spróbuj, a nie pożałujesz.
Sprawdź mój sposób.
- Po pierwsze obierz seler i pokrój tak jak na frytki.
- Wrzuć do patelni i zalej wodą lub bulionem (ja lubię takie z e-superfood – z kodem przeketonowa rabat na zakupy).
- Dodaj ulubione przyprawy – u mnie to: papryka słodka, troszkę ostrej, curry, kurkuma, sól, pieprz, kolendra.
- Teraz co chwilę mieszając duś aż woda odparuje i do momentu aż zmiękną. Jeśli cała woda odparuje i nie będą jeszcze miękkie to dolej wody. Wystarczy około 20 minut.
- Po uzyskaniu miękkości możesz wykończyć keto frytki na dwa sposoby:
- dolewając odrobinę oliwy i dodając troszkę masła i smażąć już bez pokrywki
- lub wrzucając na papier do pieczenia i piec w około 170 stopniach z termoobiegiem jakieś 10 minut – aby nie spalić oczywiście
Frytki z selera to klasyk, który gości w moim domu bardzo często. Patentu z podduszeniem na patelni nie znałam, moje lądują od razu w piekarniku 🙂 Nie są tak samo chrupkie jak ziemniaczane, ale pyszne mimo to.
Jak przeszłam na low carb, to bardzo brakowało mi takich własnej roboty fryteczek. I wtedy znalazłam ten przepis. Sceptycznie byłam nastawiona, ale są bardzo dobre. 🤩