A co powiesz na przemycenie nieco więcej witaminek do naszych wypieków? Tym razem pączki pieczone z awokado. Mega miękkie, puszyste ciasto i kremowa polewa to coś co uniesie największych przeciwników awokado. W ogóle go nie czuć, a oddaje swoje właściwości doskonale. Sprawdźcie mój przepis na ostatnie w tym roku czekoladowe donuty.
Składniki:
- 5 jaj
- 60 g kakao
- 60 g erytrytolu
- 100 g masła – można wymienić na olej kokosowy
- 1 awokado
- 2 jabłka mniejsze lub jedno większe
- 20 g mąki bambusowej
- 30 g budyniu bez cukru (proszek) dałam waniliowy, ale może być np. śmietankowy również
Przygotowanie:
- Rozpuść masło z kako. Dodaj obrane jabłka i awokado pokrojone na mniejsze kawałki. Zblenduj na mus. Dodaj tu od razu żółtka.
- Białka ubij ze słodzidłem na sztywną pianę.
- Połącz puch z białek z kakowo owocowym kremem. Dodaj mąkę bambusową oraz skrobię i wymieszaj dokładnie na wolnych obrotach.
- Przelej do foremek i piecz około 15 m,inut w 150 stopniach z termoobiegiem.
Wyszło mi 12 sztuk + 2 muffinki, bo nie zmieściło się do formy. Mój krem: gęsta część mleczka kokosowego + 50 g czekolady + syrop słodzący bez cukru. Po prostu rozpuściłam czekoladę w mleczku i chwilę schłodziłam w lodówce (zgęstniało). Z tym kremem należy trzymać w lodówce.
Zrobiłam te Donaty, u mnie muffinki 18 sztuk. W 150 stopniach ciasto było jeszcze kremowe więc dopiekałam. Ja nie czaję tego termoobiegu i jak w takiej niskiej temperaturze to się ma upiec. W smaku jednak dobre i puszyste ale więcej nie zrobię bo za dużo roboty. Jeszcze zła na siebie byłam że nie rozpuściłam najpierw masła a dopiero mogłam dodać kakao bo walczyłam z wymieszaniem i uważałam żeby się nie przypaliło. Ciężko też było zmiksować malakserem. Namęczyłam się ogólnie pisząc.
Dziękuję za ten wysiłek skoro tak! Cieszę się, że mimo wszystko były smaczne – mimo potknięć przy wykonaniu 🙂 A co do piekarnika to czasami trzeba więcej mocy, dłużej – różnie z tym bywa 🙂 – dlatego zawsze piszę magicznej „około” 😉
A ja 😁 zakręciłem się . Przeczytałam z adwokatem i myślę wow -biorę!! Czad . No i czytam dalej…. W końcu wyszło 🥑😂😂. Może zrobię na jakąś imprezę, ale niestety jestem leniwiec. Tylko prosto, szybko, zmiksować i pyk na blachę lub do lodówki 😁😁😘
Kolejny raz zrobiłam. Tym razem upiekłam w dwóch szklanych większych pojemnikach IKEA .Pięknie podrosly .Zjedzone ze skyrem +odzywka białkowa 🙂
Dziękuję