Puszyste i jednocześnie niesuche ciasto czekoladowe z mąki bambusowej. Coś jak murzynek, a w dodatku nie ma laktozy, jest gęste i bogate w zdrowe tłuszcze i błonnik bambusowy. Ciacho idealne jako piernik jeśli tylko dodasz przyprawy korzenne. Doskonale komponuje się z dżemem lub powidłami. Możesz również zatopić świeże owoce jak wiśnie czy jabłka.

Składniki:

• 5 jaj 

• 100 g oleju kokosowego bezzapachowego 

• 60 g czekolady najlepiej najprawdziwszej ciemnej 

• 30 g mąki bambusowej

• 20 g budyniu czekoladowego bez cukru (proszek)

• 50 g erytrytolu

Przygotowanie:

1. Rozpuszczamy olej kokosowy z czekoladą i odstawiamy.

2. Ubijamy białka z erytrytolem, dodajemy żółtka i pozostałe składniki, mieszamy.

3. Przelewamy do formy wyłożonej papierem i pieczemy 25-30 minut w 150 stopniach z termoobiegiem.

4. Odczekaj chwilę zanim wyjmiesz z piekarnika.

5. Weź kostkę czekolady lub dwie i smaruj jeszcze ciepłą górę do momentu aż się rozpuści. Możesz oczywiście rozpuścić i polać. Tak się mniej marnuje i nie trzeba zmywać dodatkowego naczynia 🙂 

Możesz zastąpić olej kokosowy masłem dokładnie w tej samej proporcji lub zrobić miks jeśli masz któregoś tłuszczu za mało :). Pracuję też nad wegańską wersją bez jaj.

Można przełożyć dżemem. Dodając przyprawy korzenne zamienisz ciasto czekoladowe w pyszny piernik. Można też dać owoce lub dżem do środka. Świetnie sprawdza się kawałki jabłek w towarzystwie cynamonowego akcentu, ale też wiśnie mmm..

Moja blaszka to 15×21 cm

Kcal. ok 307 w 100 g – całość ma ok 540 g

T: 27,66 B: 7,2 Wn: 1